Otwarta Pracownia vol.6 – Bażyńskiego 29
Pożegnaj lato / Przywitaj jesień *
z Coolawoolą i Magoku
Daj się skusić na Otwartą na przełomie lata i jesieni.
Zawitaj do naszej pracowni na Bażucha gdzie oprócz nas znajdziesz:
? smakowity koszyk przecen na jesienne barwy i wzory,
? najnowsze wełniane kąski od Coolawoola i ceramiczne cudeńka od Magoku
☔ rozgrzewające napoje i przyjacielską atmosferę
Jak zwykle zabierzcie swoich przyjaciół 🙂
PS. Na miejscu będzie można zapisać sie na nasze warsztaty.
Miejsce: Gdańsk, ul. Bażyńskiego 29
Czas: 29.09 /piątek/
Godzina: 15-18
*niepotrzebne skreślić
ZAPRASZAMY!
Osobiście o Coolawooli
Coolawoola powstała z potrzeby otaczania się kolorami, fascynacji ruchem i otwarcia się na nieskończone możliwości recyklingu.
Osobiście uważam, że każdy z nas ma jakiś szczególny talent. Unikatowy, przypisany właśnie do niego.
Moim jest „zabawa kolorem”.
Natychmiast notuję w pamięci barwę, żeby później przypomnieć sobie jej różne odcienie, gdy dobieram kompozycję i projektuję.
Podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, kolaż był moją ulubioną formą ekspresji. Całą esencję pomysłu wyrażałam zabawną formą zderzanych ze sobą wyciętych i skomponowanych ze sobą struktur. Tworząc dziś coolawoole odwołuję się do tamtej ekspresji, łącząc struktury wełen – ich wzorzyste lub barwne płaszczyzny.
Recykling, lub w wypadku coolawooli upcykling, jest dla mnie świetną zabawą, pozwalającą utrzymywać moją „kreatywną naturę” w formie. Nieustanne główkowanie jak wykorzystać poszczególne materiały by przybrały nową, nieoczekiwaną formę sprawia mi szczególną przyjemność. Dodatkowym efektem jest poczucie bycia eko – w końcu każdy płaszcz to sposób na „uratowanie” aż 4-6 swetrów ze świetnej jakościowo wełny. Często więc spotykam się z propozycjami od różnych osób (w tym klientek) by „zaopiekować” się ich nieużywanym już stosikiem wełen i nadać im „drugie życie”.
Krój coolawooli wziął swój początek w ruchu. W trakcie tańca powstał pomysł aby zbudować ją na bazie koła, które otulając ciało pozwala układać się w niezliczone formy.
Jako nauczycielka tańca współczesnego wiedziałam, że istotnym dla mnie aspektem w coolawooli są jej możliwości układania się lub falowania w ruchu. Obecnie nieustannie krąży mi po głowie pomysł spotu – filmu tańca z coolawoolą w roli głównej.
A jaki jest Twój talent? Napisz koniecznie na stronie Coolawoola.
Lena Majewska – projektantka Coolawoola
Bajka o KopCiuszku
Znacie bajkę o Kopciuszku? „Dawno, dawno temu, w oddalonej za górami i lasami wiosce, mieszkała bogata wdowa, która wychowywała dwie córki i pasierbicę. Pasierbica była dziewczyną niezwykłej urody. To ona wykonywała wszelkie prace w domu i w gospodarstwie. Ciągle chodziła w łachmanach, brudna i usmolona. Dlatego nazywano ją ,,Kopciuszkiem”.
Dalszy ciąg pewnie znacie, ale czy pamiętacie ten fragment, gdzie macocha nie pozwala Kopciuszkowi iść na bal? I mówi: „ Takie brudasy nie chodzą na bal! A zresztą, możesz iść, jak oddzielisz ten mak od gorczycy! – po czym rozrzuciła ziarna maku i gorczycy na podłodze.”
A teraz wyobraźcie sobie, że macie skrzydła i możecie się unieść wysoko nad tą bajką. Tak wysoko, że widzimy, że macocha jest naszą „żarłoczną kulturą”, w której chcemy mieć wszystko na teraz, balujemy i nie oglądamy się na żadne koszty. Co się wtedy dzieje? Wysypujemy użyte jeden raz rzeczy do worka i wyrzucamy na śmietnik.
Wracając do naszej bajki: Kopciuszek pomyślał, że to się nie uda, żeby oddzielić tyle ziaren na raz. Wtedy zjawiają się sprytne gołębie i pomagają mu uporać się z robotą. Kopciuszek też przecież chciał iść na bal, więc miał sporo motywacji! I już bez unoszenia się na naszych skrzydłach, zobaczymy, że gołębie to nasze „niezwykłe moce” – nasza kreatywność, zabawa, twórczość. Gołębie potrafią zrobić z tej „uciążliwej pracy” niezłą zabawę!
Taka jest właśnie zabawa w upcykling. Czyli przerabianie tego, czego już nie potrzebujemy. Stwarzanie nowych przedmiotów ze starych materiałów. Możemy do tego celu używać niepotrzebnych już ubrań lub rzeczy domowego użytku. A ponieważ wyobraźnia nie zna granic, wystarczy zebrać pozbierane przedmioty, zbadać ich kształt, fakturę lub kolor… To pierwszy krok, żeby poznać „naturę przedmiotu”, a on na pewno nam „powie”, czym chciałby się stać w swoim kolejnym wcieleniu. Może lampą? Może innym nowym ubraniem? Może zabawką? Na pewno znajdzie się przynajmniej 5 pomysłów, co można by z niego zrobić.
Od kilku lat odkrywam tajemnice, które kryją się w odzyskanych do ponownego życia swetrach. Czasem towarzyszą mi moi synkowie, którzy mają swoje własne tysiące pomysłów. Co można zrobić z powycinanymi guziczkami lub fragmentami wełny? Dlatego mocno Was namawiam: Zaproście swoje „ukryte moce” do zabawy!
LISTY OD KLIENTEK
Close observers of Alessandro Michele’s entourage of collaborators and muses will remember Jayde Fish, the San Francisco based artist discovered by the designer on Instagram and later tapped to supply gorgeous, whimsical illustrations for the Spring 2017 collection. Early this month, Fish made yet another visual splash, this time in New York’s Soho.